Wojna na Ukrainie
Zadrżała znów ziemia, zawyły syreny,
Panika, strach, zagrożenie,
Czy to zły sen jakiś, czy okrutna jawa,
Czy wojny minionej wspomnienie?
Wróg krwi żądny, zdobyczy i władzy,
Na kraj napadł spokojny,
Co nikomu nie groził, nikt się nie spodziewał
Okrutnej, bez sensu, niepotrzebnej wojny.
Żal toczy serce, łzy z oczu wyciska,
Na widok zagłady, pożogi,
Na ludzi biednych, którzy w popłochu
Szukają ucieczki swej drogi.
Małe dzieci płaczą, kto je dziś utuli,
One nie rozumieją, nie wiedzą, dlaczego
Uciekać gdzieś muszą, gdy zimno i trwoga,
Wszak nie zrobiły nikomu nic złego.
Kto zabrał im spokój, skazał na udrękę,
One chcą do domu, gdzie bezpieczne były,
Lecz dom ich wróg zburzył, ich miasto spustoszył,
Płaczą z bezsilności, bez winy.
Dziś modły wznosimy, dobry, wielki Boże,
Korząc się do stóp Twych z nadzieją,
Błagamy o pokój w głębokiej pokorze,
Gdy wichry wojenne w krąg wieją.
Teresa Zajewska, 27.II. 2022