Nie łatwo pewnych ludzi zastąpić innymi,
Tych, których Stwórca obdarzył darami wielkimi;
Każdego talentami swymi obdarował,
Aby Boże plany mógł realizować.
Jednemu dał mało, drugiemu dał dużo
Aby każdy innym ludziom swą mądrością służył,
Nasz Dostojny Jubilat dary swe pomnażał,
Aby braciom służyć często się narażał;
Nie oszczędzał siebie i razem z innymi
Zbudował dwa kościoły środkami skromnymi,
Pałacyki dla sióstr, ośrodek na wczasy,
W końcu Dom Opieki dla seniorów naszych.
Ciągle go upiększa oraz doskonali
By czuli się w nim dobrze i wypoczywali;
Jak troskliwy ojciec wszystko ma w swej pieczy,
Dogląda, pilnuje najdrobniejszej rzeczy.
Dba, by Jego podopieczni co potrzeba mieli
W Domu Opieki na Zaspie, tu, w Złotej Jesieni.
Dzisiaj prośmy Boga o zdrowie dla Niego,
By mógł jeszcze pracować dla bliźniego swego.
By mógł czerpać radość z swej pracy na ziemi,
A w Niebie laur zasług otrzymał razem z wybranymi.