Spotkanie ze Zmartwychwstałym Jezusem
Zalęknieni uczniowie w Wieczerniku zebrani,
Przerażeni, z bojaźni struchleli;
Pewnie teraz i na nas zła godzina wybiła,
Co tu robić, wnet wszyscy zginiemy…
Wchodzi Pan i Zbawiciel poprzez wejście zamknięte,
Pokój jasność niebiańska przenika.
On, Zbawiciel, zmartwychwstał, oścień śmierci zniweczył,
Znów, jak dawniej, swych uczniów spotyka.
Wnet ich oczy przejrzały, serca mocniej zabiły,
Pan jest z nimi, choć umarł prawdziwie.
Zrozumieli, co mówił, że On z grobu powstanie,
Nieśmiertelny choć umarł, znów żyje!
Pokój wam, tak pozdrawia, pokój wam dzieci moje,
Idźcie głosić mą naukę po świecie;
Komu grzechy zgładzicie, temu będą zgładzone,
Kto uwierzy, ten będzie miał życie.
Kiedy Tomasz Didymos o wizycie usłyszał,
Nie uwierzył, co inni mówili.
Jeśli palca nie włożę w miejsce ran Pana mego,
Nie uwierzę, że On był tu z nimi.
Tomasz był w Wieczerniku, kiedy Pan przyszedł znowu,
Nie zapomni już nigdy tej chwili;
Słyszy słowa znamienne, jakże wiele znaczące:
-„Błogosławieni ci, co uwierzyli”.