Pies z kulawą nogą
Wyboistą wiejską drogą
Szedł raz pies z kulawą nogą;
Wlókł się wolno, myśląc sobie
Co ja na tym świecie robię.
Jestem stary i zmęczony,
Już nie zdolny do obrony,
Nie umiem ustrzec zagrody,
Pójdę, rzucę się do wody!
Skończę swoje nędzne życie,
Patrzy, a tuż, tuż przy życie
Leży ptak, co złamał skrzydło;
Jemu też życie obrzydło.
Pies pochylił się nad ptakiem,
Nie jestem ,jak on, biedakiem;
Inni są w gorszym stanie
Niźli ja, myśli psina,
To jeszcze nie ta godzina,
Aby rozstać się z tym światem;
Tak pomyślał i zawrócił,
Na podwórko swe powrócił.
Świat jest piękny, choć czasem źle,
Ale żyć w nim każdy chce!