Pierwsza miłość najpiękniejsza,
Z młodzieńczych marzeń zrodzona,
Pierwsza miłość najszczersza,
Najczystsza i nie splamiona.

Jest jeszcze taka nieśmiała,
I delikatna jak mgiełka,
Tak łatwo daje się zranić,
Słabiutka rosy kropelka.

Trzeba ją tak pielęgnować,
Aby przetrwała czas próby,
Bo każdy, najmniejszy podmuch
Może ją zniszczyć i zgubić.

Otocz ją troską, czułością,
Chroń od zdrad serca, od niestałości,
Wówczas zapuści korzenie,
Na zawsze w sercu zagości.

Chciałabym wrócić raz jeszcze
W czas dawny, czas utracony,
Świeżą młodością nabrzmiały,
Szczęśliwą miłością szalony.

Zanurzyć się w pierwsze kochanie,
W miłość tak świeżą jak wiosna,
Kiedy świat zdawał się rajem
A kwiaty kwitły bez końca.

Gdzie jesteś miłości moja,
Echo me słowa powtarza,
Nie ma, odeszła do wspomnień,
Nic się dwa razy nie zdarza.