Mały doboszek
Przez śnieżne pola, zmarzniętą drogę,
Zbudzony śpiewem z Wysoka,
Spieszy do szopki mały doboszek
Z swoim bębenkiem u boku.
Spieszy, aby się nisko pokłonić
Dzieciątku nowonarodzonemu,
Samemu Bogu, Królowi świata
W ubogim żłóbku śpiącemu.
Idzie i myśli, co Mu darować,
Sam nie ma wszakże niczego,
Może Mu zagrać na swym bębenku,
Aby zabawić Małego.
Jest przemarznięty, drży z zimna cały,
Ale raduje się wielce,
Gdy ujrzał Dziecię, w światłości z Nieba,
Raduje się jego serce.
Jezus uśmiecha się, rączkę wyciąga
I błogosławi chłopca,
Co razem z wołkiem i osłem śpiewa,
Wtórują im i owce.
Bum bum, pam pam, (2x)
Wtórują im i owce!