Letnie zauroczenie
Mały szary wróbelek przysiadł na gałązce,
Ledwie go dostrzegłam w zielonej gęstwinie;
Wkrótce się zleciało ptaków całe mrowie,
Słyszę jak ćwierkają, głos ich dźwięczny płynie.
Wiatr się wstrzymał w biegu, nasłuchują drzewa,
Tak zgranego śpiewu, koncertu ptasiego,
Nie widziałam dawno, ani nie słyszałam
Czegoś tak miłego i tak radosnego.
Promienie słoneczne otulają ziemię,
Drzewa, ptaki, ludzi, cały świat dokoła,
O chwilo szczęśliwa, bądź błogosławiona,
Niech z serca popłynie wdzięczna pieśń wesoła.