Krówka i kaczorek
Raz wesoła krówka i mały kaczorek ruszyli w tany,
Ona duża, on prześmiesznie mały;
Na zielonej łączce, tuż koło dąbrowy,
Gdzie pasły się zdziwione okoliczne krowy.
Na rurze od piecyka do taktu wygrywał
Wołek, a kos z świerszczem skoczną melodyjkę śpiewał.
A oni tańczyli, tańczyli bez końca,
Tak trwała zabawa piękna choć męcząca.
Mimo, że kaczorek najpiękniej wirować się starał,
Padł prawie zemdlony, skończyła się zabawa cała.
Krówka dalej chciała tańczyć rozbawiona,
Pomyślała: niestety, zabawa skończona!