Komar i mrówka
Raz spotkał komar mrówkę na polanie,
Spojrzał i zapałał on miłością do niej;
Mała mrówka wydała mu się bardzo miła
I pomyślał, że dobra by z nich para była.
Mówi do niej: Mróweczko, zechciej mi być żoną,
Ty jesteś mi chyba z nieba przeznaczoną.
Ona na to skromnie mu odpowie:
Co też mój komarze myślisz sobie o mnie.
Nie wierzę, że możesz być wierny i stały,
Nieustannie fruwasz, zwiedzasz świat ten cały.
Nie usiedzisz w domu nawet ani chwilę,
Nie gniewaj się, żegnaj i wspomnij mnie mile.
Na co skromna mrówka zdać się tobie może,
Odwróciła się i skryła w swojej mrówczej norze.