Katedra płonie
Media ogłosiły wieść złą, niepojętą,
Pożar wielki trawi paryską katedrę świętą.
W samym sercu miasta, miejsce to szacowne,
Czy to naprawdę się dzieje, nieprawdopodobne.
Symbol chrześcijaństwa, wszem zabytek znany,
Dlaczego właśnie on, ten umiłowany.
Miejsce, w którym moc wspaniałych skarbów się mieści,
Kto potrafi zrozumieć, zagłuszyć boleści.
Patrząc jak jęzory ognia rozpasane,
Niszczą wspaniałości przez wieki zbierane?
Czy to znak jest jakiś, czy jakaś przestroga,
By ludzie się nawrócili do wiary, do Boga.
Czy to koniec czasów, gdy kościoły płoną,
Czy zły duch zawładnął ziemią potępioną?
Dlaczego wybrał właśnie ten tydzień święty,
Tydzień rozważania Chrystusowej męki?
Boże, odwróć od nas burze i pożogi,
Chroń nas przed złem świata, Panie Jezu drogi.
Daj, by Europa wierną Tobie była,
I by wiary przodków nigdy nie straciła.