Gonitwa myśli
Gonią się myśli po głowie,
To biegną, to przystają,
Wyskakują zwinnie z swych norek,
Nigdy spokoju nie dają.
W ciągu dnia, jako żywe i w nocy,
Kiedy do snu się układam,
Myśli ubrane w obrazy
Jak bajki czarowne składam.
Jedne gdzieś giną w niebycie,
Inne czekają w szeregu,
I nie dogonisz ich nigdy
I nie zatrzymasz ich w biegu.
One są tym, czym jestem,
Tajemną cząstką mej duszy,
Nikt nie potrafi ich odkryć,
Nikt nie potrafi naruszyć.
Zostaję sama z myślami,
Są moje i powiem to szczerze,
Że tego, co noszę w sercu,
Tego mi nikt nie odbierze.