Dwie małe sroczki
Na parapecie okna siadła sroczka mała,
Ciekawa wszystkiego w okno zaglądała;
Gdy mnie zobaczyła szybko odfrunęła,
Przysiadła na trawie i dalej patrzyła.
Wkrótce dołączyła do niej druga mała sroczka,
Razem pofrunęły od krzaczka do krzaczka;
Wkrótce straciłam z oczu obie sroczki małe,
Ciekawe, co też dalej takiego z sroczkami się stało.
Jak wiele radości ptaki przynieść mogą.
Lubię obserwować je ciągle, na nowo,
Jakie one ruchliwe, jakie zabiegane,
Przy tym jakże ucieszne, gdy tak patrzę na nie.