Dlaczego Boże dałeś mi serce
Wrażliwe na ludzką nędzę,
Czułe i pełne współczucia
Wobec tych, którzy cierpią.
Czy nie lepiej się zamknąć
We własnej skorupie, wygodnie,
Własnymi sprawami żyć,
Bezpiecznie i spokojnie.
Tyle tragedii i biedy
Gdy człowiek nie widzi człowieka,
Traktuje go często jak wroga,
Na jego zgubę czeka.
Dokąd podąża ten świat,
Gdzie cnoty przodków zginęły,
Co przyszłość przyniesie nam,
Czy nie ma dla świata nadziei?