Pan Bóg przemawia wciąż do mnie,
Jest wszędzie, we wszystkich żywiołach,
W lekkim powiewie wiatru
I w łanach zbożowych na polach;
W szumie fal morskich i w szkwale,
W obłokach, co płyną po niebie,
W wspaniałym gór majestacie
Przemawia do mnie, do ciebie.
Kiedy się zamknę w samotni,
Wsłucham się w nocną ciszę,
Otwieram serce na Boga,
Wtedy szept Jego słyszę.
Szept cichy, ale wyraźny,
Miły jak wiatru tchnienie,
Serdeczny, słodki, przyjazny,
Niosący spokój, wytchnienie.
Wówczas wiem, że jest obok,
Że zna mój ból i trwogę,
Wiem, że się o mnie troszczy,
Wskazuje właściwą drogę.
Kiedy wpatruję się w Niego,
W monstrancji, w kawałku chleba,
Gdy słyszę Jego szept słodki,
Ma dusza ulata do Nieba.