505-377-568
Przekaż 1,5% podatku na Dom Opieki "Złota jesień"
Nazwa OPP: Stowarzyszenie Domu Opieki
"Złota Jesień"
Numer KRS: 0000064525
Stowarzyszenie Domu Opieki "Złota Jesień"
ul. Franciszka Hynka 12, 80-465 Gdańsk
83 1240 1271 1111 0000 1491 6764
ul. Franciszka Hynka 12
80-465 Gdańsk
tel. 58 559-21-32
e-mail: stowarzyszenie@sdozlotajesien.pl
Być młodym Młodość- to nie sprawa wieku. To stan umysłu, woli, wyobraźni; siła emocji i odwagi; Chęć przygody i miłości. Nikt nie starzeje się tylko z powodu przeżytych lat. Starzejemy się, gdy tracimy marzenia. Przeżyte lata żłobią twarz, ale utrata radości życia żłobi nasze dusze. Zmartwienia, zwątpienia, brak ufności, lęk i rozpacz, to jest …
Prawda piękną panną była W białe szaty się stroiła; Twarz jaśniała blaskiem słońca, Czystą cnotą ujmująca. Włosy jak pszeniczne kłosy Kąpała w kropelkach rosy; Tak lekko po ziemi stąpała Jakby u rąk skrzydła miała. Kłamstwo wstrętną minę miało, Złym okiem na świat patrzało; Twarz w kapturze, brudne szaty, Na sukmanie same łaty. Raz świeciło jas…
Była sobie plotka mała, Błądziła po świecie, Słuchała i plotkowała; Często ją znajdziecie. Z biegiem czasu rosła w siłę, Stała się zarozumiała, Z małej jak kropelka wody W rwący potok się zmieniała. Zasłyszane wiadomości Zmieniała i ubarwiała, Aż z króciutkiej wypowiedzi Barwna bajka powstawała. I nikt już nie poznał prawdy, Nie rozeznał o co c…
Pewnej grudniowej nocy, wróbelek Robinek przysiadł na gałązce drzewa, wtulił się w swoje skrzydełka, bo zimno było na dworze. Nagle usłyszał odgłos dzwoneczka i zobaczył Świętego Mikołaja, mknącego w saniach, zaprzężonych w parę reniferów. Spieszył się do dzieci, aby przed świtem zawieść im prezenty pod choinkę. Robinek sfrunął z drzewa, uśmiechną…
Różne zwierzątka do szopki spieszą By Dziecko powitać Boże, Wśród nich owieczka z nóżką złamaną, Ledwo podążyć może. Siostry jej wstydzą się jej kalectwa, Nie chcą by z nimi zdążała, Lecz ona także powitać Dziecię Całym serduszkiem by chciała. Zwierzęta co mogą dają Dzieciątku, Ptaszki do snu Mu śpiewają, Wołek zaś chucha na Maleńkiego, Owieczki…
Spotkał raz wilk zająca, co siedział przy drodze, Zając, chociaż wilka przestraszył się srodze, Na pytanie, co robisz? – odparł mu zuchwale, Siedzę ot tak sobie, lęku nie okazał wcale. Mam ochotę cię schrupać, jeszcze nic nie jadłem, odrzekł wilk, Ale jedną szansę pragnę ci zostawić, Będziemy się ścigać, jeśli pierwszy dobiegniesz do tamtego drze…
Siedział Smutek przy drodze, samotny, zrozpaczony I smucił się srodze; Że nikt go nie lubi, nikt go nie przyjmuje, Każdy go omija, nic go nie raduje; Że od tego smutku aż go głowa boli, Kto potrafi ulżyć Smutkowi w niedoli? Deszcz siecze po twarzy, wiatr mu w oczy wieje, Żar z nieba doskwiera, ciągle źle się dzieje. Smutne życie Smutka - pomyśla…